sobota, 28 grudnia 2013

#22 Święta, święta i po świętach!

Witam! 
  
Co tam, jak tam? U mnie troszkę się pozmieniało. Przy okazji - pozdrawiam Angelikę, która pomogła mi przy wyborze tematu do dzisiejszego posta! Jest on dedykowany właśnie Tobie  :*

No więc tak w te święta bardzo, BARDZO się najadłam chyba trochę ZA bardzo,hihi :) Jak zwykle były pierogi,oczywiście ja jadłam bez kapusty i grzybów, bo strasznie nie lubię tych składników. Był też barszcz. Oczywiście na początku opłatek, mniam mniam! I życzenia. I tu kłopot, bo kompletnie nie umiem składać życzeń.:( Spróbowałam ryby po grecku i karpia. Jejku, ile ości! Około 19 poszłam z rodzicami i siostrą do domu. Tam pod choinką znalazłam komplet z playboya (dezodorant+ żel pod prysznic) 
Drugiego dnia świąt przyjechali do nas dziadkowie i dostałam 50 zł. Potem poszliśmy na obiad do babci,znowu się najadłam, choć w sumie nie zjadłam aż tyle. 
Trzeciego dnia świąt znowu obiadek i nocowałam u babci.
Z tegorocznych świąt jestem bardzo zadowolona! 





Wika 

poniedziałek, 9 grudnia 2013

#21 Anastazja moja!

Hej wszystkim! 


  Dzisiaj postanowiłam, że z powodu tego,że mija już pół roku odkąd ona jest częścią mojego życia,postanowiłam ten post zadedykować właśnie jej.  

   Jak to wyglądało? Na początku wiedziałam po prostu,że taki ktoś istnieje i że chodzi do klasy A. Po jakimś czasie Anastazja zaczęła 'lajkować' i komentować moje zdjęcia. W końcu do niej napisałam. Nasza pierwsza rozmowa trwała bardzo długo,okazało się, że mamy wiele wspólnych zainteresowań, podoba nam się ta sama muzyka.. Potem stwierdziłyśmy, że pogadamy w szkole. Pamiętam, jak każdy się na nas patrzył! No i tak to się zaczęło. Spotykałyśmy się, zaczęłam ją odwiedzać. No i taka historia. 


Kim ona dla mnie jest? 


Wszystkim. Gdyby nie ona, nie wiem czy bym tu jeszcze była. Podczas mojego ciężkiego okresu żyłam w sumie tylko dla niej i dla Julii. Podczas tego pół roku pokłóciłyśmy się raz. Ale długo bez siebie nie wytrzymałyśmy. Ja ją kocham nad życie i gdyby była taka potrzeba, właśnie swoje życie oddałabym za nią. Wie o mnie praktycznie wszystko, zawsze jak mam problem to do niej dzwonię. Obie uważamy że jesteśmy brzydkie i grube i się wykłócamy o to, że to nieprawda. Potrafię z nią przegadać caaałąąą noc. I mi się to nie znudzi. Nienawidzi wszystkich moich wrogów, głównie dlatego, że mnie skrzywdzili. Dzięki niej jestem Directioner i założyłam bloga. Zawsze jak przychodzę do niej to wyszukujemy dupeczki Świdnickie i się śmiejemy. Kochamy to robić! Jest chyba jedyną osobą, na której nigdy, NIGDY się nie zawiodłam. Nigdy mnie nie obgadywała, nie próbowała odbić mi chłopaka ani nic! Jest taką perełką. Obie nienawidzimy chyba tych samych osób. Kochamy się nawzajem wkurzać. Mam nadzieję,że Anastazja pójdzie ze mną do gimnazjum i do klasy. Byłoby wspaniale. Znając życie,byłybyśmy nierozłączne. Rzadko kiedy nakłada spódnice i rozpuszcza włosy. I tak jest piękna w każdym wydaniu! Haha, ona uważa tak o mnie. I zawsze się o to kłócimy. Podsumowując: nie poradziłabym sobie bez niej, kocham,kocham i jeszcze raz kocham!
Wiem że nie żyję za zdjęcia :D 



Wika