wtorek, 29 października 2013

#16 Co nie co o fałszywej przyjaźni

Hej! 

 Przepraszam,że nie ma postów ale jakoś nie mam weny,humoru,wszystko mi się pie**oli za przeproszeniem :( 

Wracając do dzisiejszego posta; fałszywa przyjaźń. KAŻDY  z  nas jej doświadczył. Objawia się różnie : 
-przyjaciel mówi ci że cie kocha uwielbia a za plecami obgaduje 
-przyjaciel rozwala ci związek poprzez wtrącenie się 
-przyjaciel zostawia cię dla kogoś innego 
Jednym słowem; MASAKRA. Ja takiej przyjaźni doświadczyłam aż za dużo. Właśnie przez jedną taką 'przyjaciółkę' strasznie cierpię. (PATRZ 2 MYŚLNIK) Teraz ludzie puszczają na mnie ploty,straciłam miłość swojego życia..i z całej mojej zgranej 'paczki' zostały mi 2,3 osoby...fajnie. Chciałabym już pójść do gimnazjum i nie być w klasie z tymi s***mi za przeproszeniem. Wiem,że post krótki ale nie wiem nie wiem po prostu nie mam siły...oczywiście bloga nie porzucę. 
+SPODZIEWAJCIE SIĘ NIESPODZIANKI :) 
 

Wika 

poniedziałek, 14 października 2013

#15 Nie wiem.

Dzisiaj post troszkę inny,ponieważ opiszę to,co mi leży na sercu.Może was zanudzi, nie wiem. 

  Jesień.Niby jest piękna,złota. Lecz ostatnio masz takie szare,pochmurne dni... nie,to nie chodzi o pogodę. 
To leży w twojej psychice. Czujesz,że wszyscy,których znałaś,którym ufałaś,którym powierzałaś tajemnicę,nagle cię opuszcza,nagle...już nie jesteście sobie bliscy. Już ich nie ma w twoim życiu,no chyba że z wyzwiskami. Przychodzisz do szkoły,każdy puszcza na ciebie plotki,robi z ciebie nie wiadomo kogo. W rodzinie też; czujesz,jakby nikt cię nie chciał. Twoja 'miłość' też cię opuszcza..tak, ludzie wyzywają cię od 'suk', 'idiotek'. Masz dość. Przychodzisz do kuchni. Bierzesz nóż. Wbijasz go w rękę,takie małe,malutkie,niby nic nieznaczące nacięcia. Leci krew. Potem czujesz spokój.Potem myślisz;'Czy ktokolwiek mnie chce na tym świecie? Czy ktokolwiek będzie za mną tęsknił? Nie. Więc po co żyć? Po co?' I potem nie chcesz już istnieć,chcesz zamknąć oczy i już się nie obudzić...  
Twój chłopak opuszcza cię dla osoby której nienawidzisz,świetnie,prawda? 
Nie masz już dla kogo żyć. Bierzesz tabletki. Popijasz je. Zamykasz oczy i zapadasz w piękną,głęboką nicość. Już się nie budzisz. 
...



Dość.


niedziela, 6 października 2013

#14 Kompleksy

Hej! 

  Nie będę jak zawsze zaczynać posta przeprosinami,bo po prostu wiecie,że brak mi czasu :( 
  Dzisiaj pomówimy o kompleksach. Każdy z nas je ma. Jednym się nie podoba ich twarz,jeszcze innym figura..niektórzy przez takie właśnie rzeczy tną się..jeszcze wspomaga to,że inni się naśmiewają na przykład do osób,które mają choćby trochę kilo więcej drą się 'O GRUBAS,GRUBA ŚWINIA'. Chamstwo. A potem nagle każdy się dziwi,że nastolatkowie mają tyle problemów. Wracając do tematu kompleksów;każdy je ma,ale jak sobie z nimi radzić? 
1.Staraj się zaakceptować to jaki/jaka jesteś! Taki/a się urodziłaś,tego nie zmienisz. 
2.Na kartce spisz sobie swoje zalety (tak,masz je!) za każdym razem,kiedy zwątpisz w siebie przejrzyj sobie   tą listę albo powieś ją sobie w widocznym miejscu. 
3.Nie zapominaj,że liczy się to co jest w środku,a nie twój wygląd! 

 jeszcze przy okazji :) 

http://jkjnhtggj.blog.pl/ ZAPRASZAM,BLOG MOJEJ KOLEŻANKI :)) polecam do przeczytania :)