Hej!
Dzisiaj postanowiłam opisać moją zwariowaną klasę.
Jesteśmy zgrani,tak ja wspomniałam zwariowani, chociaż zdarzają się kłótnie. Raczej nie ma żadnych kwasów,jest ok. Jesteśmy już ostatni- szósty- rok razem. No cóż,wszystko się niestety kończy,a szkoda :(
Bo ja swoją klasę w sumie uwielbiam. Oczywiście nie wszystkich,bo co po niektórzy naprawdę działają na nerwy. Ale tak zawsze jest,i nie przejmuję się tymi osobami,bo przecież nie ma czym. W sumie,jedyna na co można trochę ponarzekać,to co po niektórzy nauczyciele. Ahh,jak pamiętam na technice skarżenie na pana Giletę. :D Jesteśmy bardzo hałaśliwą klasą, groził nam nawet zakaz przyjścia na andrzejki. Jednak na andrzejki poszliśmy a czy było fajnie-niezbyt...
Jednym słowem : 6 'C' :D
tutaj nie wszyscy,bo co po niektórych nie było :)
też jestem mocno zwiazana z moja klasą ...chociaż znam ich dopiero 3 miesiące xd
OdpowiedzUsuń+zapraszam blondeprincesss.blogspot.com
Myy <333
OdpowiedzUsuń